10 lat promocji osoby i nauczania bł. ks. Jerzego Popiełuszki


18 sierpnia br. minęło 10 lat od rozpoczęcia akcji promocji duchowego dziedzictwa Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki, którą prowadzi pan Marek Kędziorek wraz z grupą swoich współpracowników w duchu adhortacji apostolskiej Jana Pawła II “Christefideles Laici”, zapraszającej osoby świeckie do podjęcia misji ewangelizacji w Kościele i świecie.

Rocznica miała miejsce w niezwykle dostojnym i historycznym miejscu, Archikatedrze Gnieźnieńskiej, matce kościołów polskich. Podczas każdej z Mszy św. wierni mogli usłyszeć świadectwo pana Marka o niezwykłej wartości duchowego dziedzictwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a także obejrzeć wystawę poświęconą Męczennikowi, przygotowaną przez Komisję Krajową NSZZ „Solidarność”. Mszę św. o godzinie 7:00 transmitowało Radio Plus. W tych dniach również – opatrznościowo – ukazał się artykuł o tajemnicach życia bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Przewodniku Katolickim.

Katedra w Gnieźnie

Archikatedra Gnieźnieńska, źródło: Wikipedia

Cała inicjatywa promowania duchowego dziedzictwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki została rozpoczęta przez śp. ks. Prałata Zygmunta Malackiego, przyjaciela ks. Jerzego z lat seminaryjnych, człowieka, o którym Kardynał Nycz podczas uroczystości pogrzebowych wyraził się jako o „nieformalnym postulatorze procesu beatyfikacyjnego”. Bardzo mu zależało na opublikowaniu i szerokiej promocji orędzia ks. Popiełuszki, którą ten ostatni zawarł w swoich słynnych, bezkompromisowych kazaniach wygłoszonych podczas Mszy Świętych sprawowanych w intencji Ojczyzny. Opatrzność Boża nie pozostawiła ks. Malackiego bez opieki i do wypełnienia tej niełatwej wcale misji dała mu odpowiedniego do tego współpracownika, pana Marka Kędziorka, który niewątpliwie (sądząc po owocach) został obdarowany przez Ducha Świętego adekwatnym charyzmatem. Był sierpień 2009 r., kiedy pan Marek, który był (i jest nadal) realizatorem dźwięku, otrzymawszy od ks. Malackiego materiał nagrany w większości na taśmy magnetofonowe, zaczął nad nim pracować. Zadanie nie było łatwe, zdarzały się fragmenty nagrań bardzo złej jakości. Materiał trzeba było odszumić, posklejać, zrekonstruować, często powymieniać fragmenty złej jakości z analogicznych nagrań tych samych kazań. Praca ta wymagała wiele cierpliwości i poświęcenia.

Misja rodziła się w bólach. „Opatrzność przygotowywała mnie do tego etapami” – powie po latach Marek Kędziorek. Praca z materiałem dźwiękowym była etapem pierwszym. Przy początkowych przesłuchaniach pan Marek był skupiony przede wszystkim na aspektach technicznych. Wraz z upływem czasu coraz ważniejsze stawało się jednak orędzie płynące z homilii Kapelana Solidarności, które było autentycznym słowem Bożym – słowem wygłoszonym przez żywego świadka Zmartwychwstałego Chrystusa, który użyczył głosu swojemu Mistrzowi, by Ten objawił Ludowi Bożemu, jak Pisma odnosiły się do Niego i jaka jest Jego wola wobec Polski i Polaków w ponurych czasach komunizmu. Słowo Boże zamieszkało w panu Marku i przemieniło go wewnętrznie. Zaczął się kolejny, ewangelizacyjny etap – rozpowszechnianie nagrań. Najpierw próbował do tego zaangażować księgarnie i hurtownie katolickie, których działania dystrybucyjne – z wyjątkiem roku beatyfikacji (2010), nie przyniosły jednak spodziewanego rezultatu. „Wprawiało nas to w przerażenie, jakie jest zainteresowanie tym skarbem Kościoła i Ojczyzny” – mówi o tym początkowym okresie pan Marek. Ksiądz Malacki jednak, który był człowiekiem płomiennego ducha, podsunął kontakty do osób, które mogłyby pomóc w skuteczniejszej promocji kazań. Równolegle pan Marek wpadł na pomysł, aby z wydanymi kazaniami zacząć odwiedzać kolejne polskie parafie. I tak została odkryta nowa misja, której poświęcił się bez reszty – odwiedzanie kolejnych polskich parafii, w których dawał świadectwo o wartości nauczania legendarnego kapelana „Solidarności” i zamawiał Msze św. za Ojczyznę za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego.

Marek Kędziorek, źródło: Materiały filmowe Parafii p.w. św. Królowej Jadwigi w Inowrocławiu

Od samego początku w misji pomagał nie tylko ks. Malacki. Wielkie wsparcie okazała pani Katarzyna Soborak, notariusz w procesie beatyfikacyjnym ks. Jerzego. Pomagali również przyjaciele i współpracownicy Męczennika (m.in. pan Leon Łochowski). Swój wkład wniósł kolejny proboszcz Parafii pw. św. Stanisława Kostki, ks. Tadeusz Bożełko, który wsparł akcję po śmierci ks. Malackiego. Wiele życzliwości okazali liczni księża biskupi, którzy zachęcali podległych im proboszczów do zapraszania pana Marka do swoich parafii. Później pojawili się wolontariusze i inni współpracownicy, którzy podobnie jak pan Marek zaczęli jeździć po parafiach i promować to niezwykłe dziedzictwo jednego z głównych patronów naszej polskiej wolności w duchu wspomnianej na wstępie adhortacji Jana Pawła II. W 2017 r. do opisanej wyżej akcji promocji kultu ks. Popiełuszki dynamicznie dołączyła się Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zainteresowana promocją duchowego dziedzictwa swojego patrona. Komisja powierzyła opiekę nad wystawą pt. „Błogosławiony Jerzy Popiełuszko, Kapłan i Męczennik. Patron NSZZ Solidarność” panu Markowi Kędziorkowi (jako kuratorowi). To znak, jak bardzo leży na sercu ludziom tej wielkiej organizacji Świata Pracy, skupiającej także wiernych Kościoła, dbanie o pamięć o Męczenniku. Świadczy o tym szereg działań podejmowanych systematycznie w całej Polsce. Dzięki licznym inicjatywom “Solidarności”, podejmowanym przez ostatnie dziesięciolecia pamięć o Męczenniku naszych czasów jest ciągle żywa, a jego przesłanie trafia skutecznie do serc wielu Polaków. Akcję wsparło również wydawnictwo „Editions Spotkania”, które wydało na emigracji w 1985 r. po raz pierwszy osobiste zapiski ks. Jerzego z lat 1980 -1984.

Trudno przecenić duchowe owoce, jakie przez 10 lat przyniosło dzieło promocji duchowego dziedzictwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki. W piśmie od duchownych władz Archidiecezji Warszawskiej doceniono je jako „błogosławione”. Rozprowadzane homilie trafiły do dziesiątek tysięcy osób. Podobnie rzecz się ma z zamówionymi Mszami św. za Ojczyznę – w tym czasie odbyło się ich ponad sto. W zasadzie podczas każdej akcji promocji pojawiają się osoby, które chcą dłużej porozmawiać o ks. Jerzym. Opowiadają, że modlą się do niego, że jego wstawiennictwo jest skuteczne. Wspominają też okres, kiedy sami przyjeżdżali do parafii św. Stanisława na warszawskim Żoliborzu i słuchali namiętnie kazań ks. Jerzego.

„Człowiek widzi tylko cząstkę, Bóg widzi całość” jak mawiali niektórzy mistrzowie życia duchowego. Jedno jest pewne – dzieło promocji osoby i nauczania ks. Popiełuszki to dzieło Boże. Gdyby nim nie było, nie ostałoby się przez tak długi czas, a wszyscy wrogowie i manipulanci w sprawach wiary i kultu nie odbijaliby się od niego jak piłka od słupka.

Panie Marku, życzymy kolejnych 10 lat!

Mateusz Gawroński

Możesz również polubić…